Niedawno nasze miasto otrzymało dofinansowanie na realizacje projektu pod nazwą: „Budowa parkingu Bike&Ride wraz z budową dróg rowerowych jako dróg dojazdowych do planowanego parkingu w Mysłowicach”.
Oznacza to, że mieszkańcy Mysłowic w niedalekiej przyszłości będą mogli bezpiecznie poruszać się na swoich jednośladach.
Po uzyskaniu dofinansowania o wartości niemal 17 mln złotych radość moja była ogromna. Niestety, po dogłębnej analizie materiałów, moje pozytywne emocje zostały skutecznie ostudzone, ponieważ drogi rowerowe oraz specjalne parkingi powstaną jedynie w centrum miasta. Dzielnice południowe zostały pominięte w planach projektu.
W związku z powyższym, aby układ komunikacyjny dróg rowerowych spełnił oczekiwania mysłowiczan, jestem zmuszony poszukać kilka kolejnych milionów złotych, aby sprawić, że na rowerze dotrę bezpiecznie spod Urzędu Miasta nad zalew do Dziećkowic, bądź na Wesołą Falę.
Oto moje spojrzenie na projekt…
Postaram się dzisiaj własnymi słowami opisać dobre i te mniej radosne działania projektowe, które mają nas niebawem pchnąć w XXI wiek i ekologiczne przemieszczanie się po mieście.
Szanowni Mysłowiczanie,
pierwszy parking Bike&Ride powstanie przy ul. Oświęcimskiej w rejonie przejścia podziemnego. W ramach parkingu rowerowego powstaną dwie wiaty rowerowe, co da łącznie 18 miejsc postojowych.
Etap pierwszy!
W pierwszym etapie projekt przewiduje również remont i przebudowę istniejącego przejścia wraz z zadaszeniem nad zejściami, budowę windy jako elementu komunikacji pionowej, a także obiektów małej architektury, odtworzenie schodów ruchomych, budowę wiat na rowery oraz zadaszenia dla pasażerów czekających na komunikację miejską, powstanie pylonu samoobsługowego do naprawy rowerów, przebudowanie murów oporowych od strony północnej, montaż oświetlenia, a także nasadzenie drzew ozdobnych i trawy.
Etap drugi!
Drugi etap projektu przewiduje, że miejsca postojowe powstaną również w obrębie ul. Słupeckiej i ul. Armii Krajowej. Zaplanowano ich łącznie 15, a dodatkowo będzie można skorzystać ze stacji naprawy rowerów. Nowe miejsca postojowe zostaną utworzone również w okolicy istniejącego już miasteczka rowerowego. Tam również przybędzie ich 15 wraz z pylonem samoobsługowym do naprawy rowerów. Drugie etap inwestycji to nie tylko budowa parkingów rowerowych, ale także dróg, które je ze sobą połączą. Przynajmniej taki powinien być zamysł budowania tras rowerowych, czyli połączenia wszystkich dzielnic w jeden eko-organizm.
Brak połączeń dwóch planowanych tras…
Według planów, na które dostaliśmy dofinansowanie, sieć tras rowerowych w Mysłowicach można podzielić na dwa, nie łączące się ze sobą ciągi.
Trasa nr 1
Pierwszy z nich rozpoczyna się na ul. Gwarków bądź równoległej do niej ul. Jana III Sobieskiego i biegnie przez fragment ul. Stawowej, na której wydzielonego pasa dla rowerów nie będzie. Zostanie tam postawiony jedynie znak A-24 „Rowerzyści”, co istotnie wpływa na bezpieczeństwo cyklistów.
Następnie jednośladem przejedziemy przez część Parku Zamkowego znajdującą się za stadionem KS Górnik 09. Dalszy ciąg trasy to tyły Starego Miasta, wjazd na ul. 10 lutego, przejazd pod mostem nad rzeką Przemszą, przejazd obok byłego hotelowca „Gościniec” i skręt w lewo w kierunku ul. Strażackiej. Z tej ulicy mijając pocztę znajdziemy się na ul. Powstańców, skąd wjeżdżamy wprost na Promenadę. Według obecnych zamierzeń planistycznych, nie dojedziemy nawet do ul. Sułkowskiego, gdyż wraz z końcem parku kończy się trasa tej ścieżki rowerowej. Ta część trasy posiada także „ślepe uliczki” tak jest np. z ul. Kaczą, którą fragment „Bike&Ride” obejmuje od strony ul. 10 lutego, niestety nie dojedziemy nią nawet do Rynku. I tu czeka nas dodatkowa praca organizacyjna oraz wkład finansowy.
Trasa nr 2
Druga część projektu, którą można wydzielić z całości, rozpoczyna się na Bończyku, tuż za halą sportową, przy miasteczku rowerowym. Stamtąd kierujemy się na tereny biegnące za Szkołą Podstawową nr 4, następnie wjeżdżamy na niewielki fragment ul. Staszica, a potem kierujemy się wzdłuż ul. Moniuszki – dojedziemy nią do skrzyżowania z ul. Szopena. Tutaj stajemy przed wyborem – jadąc w górę do ul. Janowskiej napotykamy „ślepą uliczkę”, gdyż na skrzyżowaniu tych dwóch ulic ścieżka kończy się. Wybierając lewoskręt, zjeżdżamy w dół, aż do wysokości sklepu „Żabka”.
W tym miejscu powinniśmy skręcić w prawo i udać się aleją w kierunku ul. Kwiatowej. Jadąc cały czas prosto przy cmentarzu, skręcamy w dół ul. Mikołowskiej, którą jedziemy jedynie do skrzyżowania z ul. Armii Krajowej. Mijając krótki odcinek tej ulicy skręcamy w lewo, tuż przy ogólniaku w ul. Mickiewicza, którą kierujemy się, aż do ul. Oświęcimskiej. Jadąc cały czas prosto, skręcamy w lewo dopiero przy kościele MB Bolesnej w Brzęczkowicach. Koniec tej trasy biegnie wzdłuż cmentarza, aż do skrętu w ul. A. Hlonda. Zsiąść z roweru będziemy musieli przy ul. Nad Przemszą.
Wybierając ten etap nie warto skręcać w ul. Szpitalną, gdyż nie łączy się z żadną inną ścieżką rowerową. W sumie mieszkańcy będą mogli korzystać z prawie 7,5 km tras. Szkoda, że tylko niektórzy, bo wszystkie ścieżki kończą się w Brzęczkowicach lub w okolicach dzielnicy Słupna.
Koszt inwestycji to ponad 20 mln złotych
Warto zwrócić uwagę na fakt, że terminy realizacji budowy dróg są dość odległe, a koszta spore. Planuje się, aby rozpoczęcie rzeczowej realizacji projektu zaczęło się na początku 2020 roku, a zakończyło w połowie roku 2022. Kwota potrzebna na zrealizowanie całego projektu jest ogromna – to grubo ponad 20 mln złotych.
Pozytywne jest to, że wniosek, który złożyło nasze miasto uzyskało pozytywną opinię, a co za tym idzie, dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014 – 2020. Kwota dofinansowania wynosi niemal 17 mln złotych. I to jest dobra wiadomość.
Martwi mnie jednak fakt, że w tak ważnym projekcie pominięte zostały południowe dzielnice Mysłowic. Nie połączone zostały nasze ścieżki rowerowe z trasami miast ościennych. Będąc Prezydentem mam ambitne plany w tej kwestii i zrobię wszystko co w mojej mocy, aby zmieniać końcowy efekt projektu, czyli połączyć nasze trasy z trasami miast ościennych oraz połączyć południowe dzielnice z centrum.
Jak wspomniałem, będę dążył do wybudowania tras rowerowych, którymi mieszkańcy będą mogli dojechać spod magistratu na Wesołą Falę i nad zalew do Dziećkowic. Dzięki takiemu działaniu mysłowiczanie mieszkający w południowych dzielnicach również będą mogli korzystać z dróg rowerowych i bezpiecznie przemieszczać się swoimi jednośladami, aż do centrum.
Kolejne wyzwania i konsultacje!
Podkreślam, że dwa ciągi rowerowe, na które pozyskaliśmy już środki, to jedynie pierwszy etap budowania dróg rowerowych w Mysłowicach. Jednak kolejne powstaną w bardziej przemyślany sposób.
Podczas planowania, a następnie projektowania kolejnych tras rowerowych będę ściśle współpracować ze środowiskami rowerowymi, bo kto jak nie oni wiedzą najlepiej, gdzie i w jaki sposób powinny one powstać. Chcę usłyszeć również głos mieszkańców. W ramach konsultacji społecznych niech oni także zaproponują swoje pomysły. W kwestiach finansowych, podobnie jak w przypadku tego projektu, będziemy starać się o pozyskanie środków ze źródeł zewnętrznych.
To moje spojrzenie na temat budowy dróg rowerowych w Mysłowicach. Liczę na Wasze komentarze i wsparcie podczas realizacji inwestycji.
Dariusz Wójtowicz