Ostatnie pożegnanie Waldemara Buczaka!

10/12/2015

We wtorek na mysłowickim cmentarzu przy ulicy Mikołowskiej odbyła się ceremonia pogrzebowa, podczas której pożegnaliśmy wieloletniego działacza Lewicy i wspaniałego kolegę Waldemara Buczaka. Odszedł od nas w wieku 77 lat.

 

Odzwierciedleniem szacunku dla Waldemara była ilość osób, które wzięły udział w uroczystościach pogrzebowych, wśród których byli radni, prezydenci, działacze społeczni, lokalni politycy i liczna grupa wieloletnich przyjaciół. Ci, którzy nie byli w stanie dotrzeć na czas, do późnych godzin wieczornych przychodzili na miejsce spoczynku, aby pożegnać się z człowiekiem, który na stałe wpisał się w historię naszego miasta.

Waldemara Buczaka poznałem w 1996 roku i od tamtej pory nasze życiowe drogi przecinały się bardzo często. To on dał mi szansę reprezentowania list wyborczych Lewicy w 1998 roku, gdy po raz pierwszy uzyskałem mandat radnego miejskiego. Był znakomitym organizatorem, świetnym kolegą i dobrym człowiekiem. Do dziś uważam go za osobę, która pomogła mi dokonać wielu mądrych życiowych wyborów. Był niesamowicie lojalny wobec współpracowników. Nigdy też nie sprzeniewierzył Lewicowych wartości kosztem chwilowych awansów czy partykularnych interesów.

W latach 1998-2002 i 2002-2006 pełnił mandat radnego miejskiego. Wtedy też pokazał swoją lojalność wobec ideałów, które zaszczepił w wielu młodych ludziach Lewicy, w tym również we mnie. Nawet w najtrudniejszych chwilach nie opuścił swoich koleżanek i kolegów z klubu radnych. Wspierał osoby borykające się z trudnymi życiowo problemami, mimo że sam przeżył wielkie rodzinne tragedie.

Śmierć Waldemara spowodowało smutek w wielu sercach. Dopiero po Jego odejściu zrozumiałem jak ważną rolę odegrał w moim życiu. Trudno mi określić słowami pustkę jaka pozostała po człowieku, który wierzył w przyjaźń, lojalność i potrafił korzystać z każdego dnia pełnymi garściami…

Dziękuje Ci Waldku za wszystkie lata współpracy i przyjaźni, spoczywaj w spokoju!